Technology

Media niezależne?

16.02.2021, 14:30 0 komentarzy
Media niezależne?

Na samym początku lutego tego roku, obecnie panujący rząd do spisu legislacyjnych prac wprowadził projekt ustawy, której następstwem będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy konwencjonalnej a także internetowej. Piśmiennie schemat ten mówi o wprowadzeniu świadczeń, chociaż większość ludzi tytułuje to zwyczajnie haraczem. 10 lutego 2021 roku w środę wiele mediów niezależnych protestowało właśnie przeciw wspomnianemu projektowi. Łącznie z nimi postawiło się wiele innych ludzi, którzy także są przekonani, że jest to okropnie niesprawiedliwe. Analogowo z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam miałaby trafić do NFZ. Lecz rząd być może nie ma pojęcia, że reklamy to priorytetowe (a często nawet jedyne) źródło honorarium mediów prywatnych, takich jak radio, gazety, telewizja czy też różnorodne treści internetowe. Znaczy to, że jeśli podatek ten rzeczywiście zostałby wprowadzony, wówczas takiego rodzaju media nie będzie stać na to, aby pracować oraz tworzyć media niezależne.


Protest charakteryzował się tym, że zamiast wszelkich informacji czy też programów telewizyjnych, wyświetlany był jedynie nadzwyczajny komunikat na czarnym tle pod tytułem "Tu miał być Twój ulubiony program". Z kolei na internetowych witrynach takich jak tvn24.pl, onet.pl lub interia.pl czytelnicy strony nie mogli prześledzić żadnych artykułów. Do akcji przyłączyły się także różnorodne stacje radiowe, m.in. radio ZET, TOK FM, Rock Radio czy też RMF FM. Stacja telewizyjne zaangażowane w protest udostępniły na swoich portalach internetowych pismo otwarte do władz Rzeczypospolitej Polskiej oraz liderów partii politycznych. To wyłączenie polskich informacyjnych stron, stacji telewizyjnych oraz radia na równe 24h bez wątpienia przejdzie do historii polskich massmediów. Na dodatek, należności podatkowe, które miały być przeznaczone na NFZ, wyniosą w rzeczywistości nawet mniej niż 0,5% zasobów finansowych. Znaczy to, że środki te wcale nie zmienią wiele w służbie zdrowia, a mogą nawet pogorszyć sytuację większości prywatnych środków masowego przekazu. Na dodatek sporo osób bezpośrednio z mediów myśli, że wyznaczenie fragmentu należności z medialnego podatku oddanego na NFZ, może posiadać poglądowy wydźwięk, który ma za zadanie skierować opinię publiczną przeciw dziennikarzom. Jest prawdopodobne, że w idei tej może chodzić o to, żeby fundusze poodbierane niezależnym mediom, a zatem ok. 300 mln złotych rocznie, za pośrednictwem rządu wręczono środkom masowego przekazu wspierającym partię rządzącą. Rozłam ten nieprzerwanie trwa i nie ma przesłanek, aby miał zakończyć się.

Zostaw komentarz